Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie to miejsce, które otwiera szklane drzwi dla każdego. Najstarsi odnajdą tu szlachetne tony muzyki symfonicznej. Dla młodych to przestrzeń na alternatywne doświadczenia brzmieniowe połączone ze sztuką wizualną. Dzieci i młodzież odbywają tu podróż do świata nieznanych dotąd dźwięków, a instrumenty muzyczne i artyści są dla nich na wyciągnięcie ręki. Spiczasty budynek ze złotą sala symfoniczną początkowo onieśmiela młodych gości, budzi ciekawość by po chwili zostać oswojoną „białą szklaną górą”. Dla dzieci Filharmonia to labirynt, w którym mieszka muzyka – wystarczy odrobinę ciekawości, by móc odkryć tajemniczy świat, w którym rządzą klucze wiolinowe, smyczki i partytury.

My odwiedziliśmy to wspaniałe miejsce 15.02.2019 roku. Mogliśmy uczestniczyć w próbie generalnej, a tym samym w procesie tworzenia sztuki.  Podczas ostatnich przygotowań do koncertu wysłuchaliśmy: „Symfonii nr 4 (1945)” Bohuslava Martinů oraz Koncert na gitarę i orkiestrę (1999) Elmera  Bernstein’a  (twórcy muzyki filmowej), a  całości  nadawali kunsztu artyści Orkiestry Symfonicznej Filharmonii w Szczecinie, Krzysztof Meisinger – gitara oraz Łukasz Borowicz – dyrygent. Był to dla nas doskonały moment do kontaktu z muzyką na żywo oraz możliwość zaobserwowania procesu pracy najlepszych muzyków. To wspaniała lekcja muzyki dla dzieci i młodzieży. Organizatorem wizyty w filharmonii była nauczycielka muzyki pani Jolanta Ślęzak.